Po pochwałach od selekcjonera reprezentacji Włoch Cesare Prandelliego przyszedł czas na ciepłe słowa od jego taty - Franco Balotelliego.
"Super Mario" strzelił gola w piątkowym meczu rozgrywanym we Wrocławiu przeciwko reprezentacji Polski.
"Mario zadzwonił do mnie zaraz po meczu i jego pierwszym pytaniem było jak zwykle - Jak zagrałem, tato?" Odpowiedziałem mu: "Tym razem daję Ci 8 na 10. Nie za bramkę, ale za to, że grałeś dla drużyny. Dobra robota." powiedział Franco Balotelli dla La Gazzetta dello Sport.
"Mario nalega, żebyśmy wraz z żoną odwiedzili go w Rzymie (podczas meczu z Urugwajem). Ja mam 82 lata, więc podróże są dla mnie trudne, ale obiecałem odwiedzić go wkrótce w Manchesterze. On na to zasłużył."
Balotelliego będziemy mogli zobaczyć we wtorkowy wieczór na Stadio Olimpico w Rzymie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz