czwartek, 29 grudnia 2011

Brytyjski raper dedykuje utwór Mario Balotelliemu

Oto kolejny dowód na to, że nie ma miejsca na nudę z Mario Balotellim. Brytyjski raper - Tinchy Stryder dedykował utwór muzyczny napastnikowi Manchesteru City - Mario Balotelliemu.

wtorek, 27 grudnia 2011

Miły gest Mario

Przed świętami Mario Balotelli udał się do mało znanego pubu w Manchesterze, gdzie zostawił za barem 1000 funtów dla wszystkich klientów.

Każdy był zaskoczony, gdy w pubie "Tudor" pojawił się Mario Balotelli na kilka przedświątecznych drinków.

"Zachowywał się bardzo zwyczajnie. Każdy chciał z nim porozmawiać i każdy dotrzymywał mu kroku.

"To jest zwykły pub, więc to było dla nas wielkie zaskoczenie, kiedy tutaj wszedł" - powiedział jeden z klientów baru dla "The Sun".

Zaś podczas świąt Mario Balotelli pojawił się w kościele świętego Jana w Chorlton. Rok temu to samo miejsce odwiedził trener Machesteru City - Roberto Mancini.

Reprezentant Włoch przybył na pasterkę w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia. Po nabożeństwie ofiarował na kościół 200 funtów.

"Nikt nie mógł uwierzyć, że tak wielka gwiazda pojawiłą się w takim miejscu. Był bardzo grzeczny, miły i nie zwracał na siebie uwagi."

sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

Raiola: "Balotelli zostaje w Anglii"

Agent Mario Balotelliego zaprzeczył, by jego klient zimą miał przenieść się do Napoli.


"Balotelli do Napoli? Myślę, że ten transfer jest niemożliwy" - powiedział Mino Raiola.

"Do szewskiej pasji doprowadzają go takie plotki. Mario ma bardzo długi kontrakt z City a jego klauzula odstępnego jest bardzo wysoka.

"On nie ma zamiaru opuszczać Anglii."

czwartek, 15 grudnia 2011

Drogba: Balotelli jest jak Cantona

Napastnik Chelsea Londyn - Didier Drogba porównał Mario Balotelliego do byłej gwiazdy Manchesteru United - Erica Cantony.

Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej - Didier Drogba uważa, że "Super Mario" ma wielką pasję do gry w piłkę nożną a także jest bardzo fajnym facetem poza boiskiem.

"Znam Balotelliego. Jest on miłym i zabawnym facetem. Bardzo go lubię, ponieważ jest wielkim pasjonatem i kocha piłkę nożną."

"On ma dobry charakter do gry w Premier League, jak Cantona, który kocha to, co robi. Szanuję go za to."

"Zobacz, co zrobił w ostatnich kilku tygodniach, strzelając te wszystkie bramki dla swojej drużyny. Zrozumiesz wtedy, jakim jest on piłkarzem. Myślę, że on wie o tej lidze już znacznie więcej i wydaje się teraz dla niego dużo łatwiejsza."

środa, 14 grudnia 2011

Fani United nastaszyli Mario

Mario Balotelli wracając do domu wraz ze swoją dziewczyną Raffaellą Fico natknęli się na kibiców Manchesteru United.

Włoski napastnik zatrzymał się na czerwonym świetle w swoim Maserati przed pubem obleganym przez kibiców "Czerwonych Diabłów".

Grupa ludzi szybko otoczyła luksusowy samochód Mario - wart 100 tysięcy funtów.

"Niektórzy fani United, którzy zauważyli Balotelliego, od razu podeszli do jego samochodu. Zaczęli wrzeszczeć i chcieli obrzucić jego auto kamieniami. Jego dziewczyna wyglądała na przerażoną. Kiedy zapaliło się zielone światło Mario bardzo szybko uciekł z tego miejsca" - twierdzi naoczny świadek.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Mario łamie klubowy regulamin

Mario Balotelli złamał klubowy regulamin przed poniedziałkowym meczem z Chelsea Londyn.

Według zasad trenera Manchesteru City - Roberto Manciniego piłkarze powinni powstrzymać się od wizyt w klubach i restauracjach na 48 godzin przed najbliższym meczem.

Balotelli w nocy z soboty na niedzielę udał się wraz z kolegą do indyjskiej restauracji "Zouk".

Nie spożywał alkoholu, rozdawał autografy i pozował do zdjęć a także urządził sobie udawaną walkę na miecze z użyciem wałków do ciasta w popularnej restauracji.

Reprezentantowi Włoch za taki wypad grozi kara w wysokości 150 tysięcy funtów.

niedziela, 4 grudnia 2011

Bramka strzelona... ramieniem

Mario Balotelli po raz kolejny pokazał nam swoją wielką nieprzewidywalność strzelając bramkę ramieniem w ligowym meczu przeciwko Norwich City. Był to prawdopodobnie najspokojniejszy gol, jaki Mario miał okazje strzelić w swojej karierze.

Tydzień temu Mario Balotelli został ukarany czerwoną kartką w meczu przeciwko Liverpoolowi, dlatego Roberto Mancini wpuścił wczoraj Balotelliego na boisko dopiero w 72. minucie, gdy "The Citizens" prowadzili już 3:0. Szkoleniowiec Manchesteru City mógł być wówczas spokojny o wynik meczu.

W 88 minucie Mario otrzymał podanie od Adama Johnsona tuż przed bramką rywala. Pierwsze uderzenie reprezentanta Włoch wybronił bramkarz Norwich - Ruddy, który wybił instynktownie piłkę do góry, do której podbiegł Balotelli i z największym spokojem skierował ją do siatki.