Mario Balotelli: sekretny dziennik autorstwa Bruno Vincenta trafiła do księgarni 19 marca. Choć autorem publikacji nie jest włoski piłkarz, opisuje ona jego karierę sportową a także ekscentryczne zachowania, z których zasłynął.
Jestem Bożą karą. Gdybyście nie byli grzeszni, Bóg nie zesłałby na was takiej kary, jaką ja jestem - głosi jeden z wielu tatuaży na ciele Mario Balotellego, włoskiego piłkarza i skandalisty. Balotelli zasłynął nie tylko z powodu dużych umiejętności sportowych, ale także jako ekscentryk.
Książka Mario Balotelli: sekretny dziennik Bruno Vincenta miesza prawdę z fikcją. Autor zastanawia się, jak daleko mógłby posunąć się Balotelli. Bohater książki patroluje więc w nocy ulice Manchesteru w stroju komiksowego superbohatera, ukrywa w piwnicy zbiegłego z Włoch Silvio Berlusconiego a także prowadzi korespondencję z Chuckiem Norrisem, próbuje także zostać pierwszym piłkarzem, który stanie na Księżycu.
Balotelli zasłynął z trudnego charakteru. Gdy grał w Interze Mediolan, ówczesny trener drużyny, Jose Mourinho narzekał na nieodpowiedzialne zachowania napastnika, który notorycznie osłabiał drużynę, wylatując z boiska, często nie za brutalną grę a za niesportowe zachowanie.
Grając w Manchesterze City Balotelli niemal od razu popadł w konflikt z włoskim trenerem City, Roberto Mancinim. Nie przykładał się do treningów, nawet w najważniejszych spotkaniach potrafił okazać brak zainteresowania grą. W dodatku angielska prasa rozpisywała się o kolejnych drobnych aferach z udziałem niesfornego piłkarza.
Kibice zachwycali się doniesieniami o tym, jak napastnik City odpalił fajerwerki w swojej łazience, wywołując pożar; film obrazujący jego kłopoty z założeniem koszulki treningowej wywołał prawdziwą sensację.
Balotelli dał popis także w trakcie zeszłorocznych Mistrzostw Europy, gdzie wywalczył z reprezentacją Włoch srebrny medal. Przebojem internetu stały się różnego rodzaju memy z wizerunkiem piłkarza, cieszącego się po bramce strzelonej Niemcom. Ostatecznie jego kariera w Manchesterze City dobiegła końca zimą 2013 r. - po szarpaninie z trenerem podczas treningu został sprzedany do AC Milan. Jak dotąd - nikt na niego nie narzekał.
Książka Mario Balotelli: sekretny dziennik Bruno Vincenta ukaże się nakładem domu wydawniczego Rebis.
sobota, 30 marca 2013
Show must go on
Byliśmy pewni, że Mario Balotelli odwali
jakiś numer po towarzyskim meczu Włochy – Brazylia. Nasze prognozy
okazały się trafne.
Charyzmatyczny piłkarz ponowie stał się bohaterem kolorowej prasy. Po strefie dziennikarskiej przeszedł się w ręczniku, jak boss po swojej posesji. W ten sposób zwrócił na siebie podwójną uwagę mediów i kibiców, bowiem na murawie również sprostał oczekiwaniom.
Włochy zremisowały po ciekawym meczu z Brazylią 2:2, a Super Mario należał wyróżniających się graczy. Wpisał się nawet na listę strzelców. Jak widać luźny tryb życia odbija się pozytywnie na jego grze. Niech trzyma tak dalej.
Charyzmatyczny piłkarz ponowie stał się bohaterem kolorowej prasy. Po strefie dziennikarskiej przeszedł się w ręczniku, jak boss po swojej posesji. W ten sposób zwrócił na siebie podwójną uwagę mediów i kibiców, bowiem na murawie również sprostał oczekiwaniom.
Włochy zremisowały po ciekawym meczu z Brazylią 2:2, a Super Mario należał wyróżniających się graczy. Wpisał się nawet na listę strzelców. Jak widać luźny tryb życia odbija się pozytywnie na jego grze. Niech trzyma tak dalej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)