Mario Balotelli uczestniczył po raz kolejny w dziwacznym incydencie z policją. Tym razem został przyłapany przez stróżów prawa podczas "włamywania się" do... własnego domu.
Mario wraz z przyjacielem przyjechał do swojego domu - który niedawno uległ uszkodzeniu z powodu pożaru - po jego kilka osobistych rzeczy, które załadowywali do samochodu.
Wówczas sąsiedzi mieszkający obok nie poznali, że to Balotelli i widząc, jak ktoś wynosi sprzęt z domu, nabrali podejrzeń i wezwali policję.
Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze i okazało się, że sprawcą "włamania" okazał się właściciel domu - Mario Balotelli, który wraz ze znajomym przyjechał po telewizor i sprzęt elektroniczny, do swojego drugiego mieszkania.
Sprawa została błyskawicznie wyjaśniona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz