czwartek, 5 kwietnia 2012

Mario sypiał z 'call girl' Rooneya

Nic się nie zmienia. Mario Balotelli może grać świetne mecze, ale i tak to, co wyrabia poza boiskiem jest w stanie przyćmić każdy znakomity występ. Tym razem „Super Mario” wyznał, że na początku swojej przygody z Manchesterem City umówił się z prostytutką znaną z „afery Rooneya”.


 Jennifer Thompson dwa lata temu była na ustach całej Wielkiej Brytanii. Wtedy wyszło na jaw, że jej klientem był snajper Manchesteru United Wayne Rooney. Reprezentant Anglii zdradzał swoją żonę Coleen, wówczas będącą w piątym miesiącu ciąży. Jak się okazało z jej usług skorzystał również Mario Balotelli.

„Daily Mail” donosi jednak, że sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby nie... sam Balotelli. To właśnie on wyznał, że spotkał się Thompson. Dlaczego to zrobił? Napastnika „The Citizens” gryzło sumienie. Obecnie znajduje się w szczęśliwym związku ze swoją dziewczyną Raffaelą Ficą. W jednym ze spotkań ligowych miał na sobie również koszulkę z napisem: „Raffaela, kocham cię.”

W rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” Balotelli wyznał, dlaczego zdecydował się zdradzić mediom tajemnicę, o której i tak wcześniej powiedział swojej ukochanej. Piłkarz obawiał się, że gdy o sprawie opowie sama Thompson, jeszcze bardziej odbije się to na jego dziewczynie oraz rodzinie i znajomym.

- Wiem, że muszę nauczyć się oddzielać moje sprawy prywatne od mojego zawodu. To nie jest łatwe, ale podjąłem ten krok, by uwolnić się od ciężaru tej historii. Przyznaję, że po tym wyznaniu miałem już wcześniej problemy. Ale nie tylko. Moi biologiczni rodzice udzielali wywiadów, w których nie szanowali mojej rodziny – wyznał.

- Teraz, kiedy się od tego uwolniłem, jestem przekonany, że znajdę w sobie pozytywną energię, by dać z siebie wszystko i zdobyć tytuł z Manchesterem City i przygotować się odpowiednio do zbliżających się mistrzostw Europy – podkreślił.

Dziewczyna piłkarza wybaczyła zdradę. – Mario jest mężczyzną, którego kocham. Jesteśmy zajęci i młodzi. Ale gdyby zapytał, czy wezmę z nim ślub, zgodziłabym się. Ja, podobnie jak on, marzę o założeniu rodziny – powiedziała.

Media na Wyspach podkreślają, że Balotelli w końcu zachował się dojrzale, wziął na siebie odpowiedzialność ryzykując rozpad związku.

eurosport.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz