Włoski napastnik podszedł do nich, wręczył autograf i zapytał, dlaczego młody chłopiec nie jest w szkole. Chłopiec wytłumaczył, że nie jest w szkole, bo jest tam męczony i gnębiony przez rówieśnika.
Mario natychmiast zabrał chłopaka i jego mamę na rozmowę z nauczycielami i jego prześladowcą swoim luksusowym Maserati. Tam w obecności Balotelliego męczone dziecko i jego prześladowca mieli podać sobie ręce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz